Wspólne spacery, rozmowy, często niezwykła wymiana międzypokoleniowa. Innowacyjny projekt połączył seniorów i osoby pełniące rolę asystentów wspierających ich w codziennych wyzwaniach. Jakie zadania spełniali asystenci oraz dlaczego taki program okazał się niezwykle potrzebny? O tym w artykule poniżej.
Późny wiek to etap naszego życia który, podobnie jak wszystkie inne etapy, ma swoją własną twarz, swoją własną naturę i temperaturę, swoje własne radości i potrzeby. (…) Być starym to powołanie tak samo piękne, jak być młodym…
H. Hesse
Niekiedy jednak w kroczeniu przez ten etap życia potrzebna jest pomoc, i tym właśnie zajmował się program realizowany przez fundację Internationaler Bund Polska i finansowany przez Gminę Miejską Kraków pt. “Asystent dla seniorów 85+ i osób z niepełnosprawnościami 70+”. W ramach inicjatywy – jak ujęła to Paulina, opiekunka programu – senior zyskiwał bratnią duszę, asystent natomiast otrzymywał zapłatę z serca oraz finansową. W Krakowie z takiej możliwości bezpłatnie skorzystało prawie 300 seniorów pod opieką łącznie 78 asystentów przez w sumie aż 42782 godziny (w latach 2021-23). Jak taka współpraca przebiegała od podszewki i dlaczego w ogóle była i jest potrzebna – o tym poniżej.
Być asystentem, czyli…
Zacznijmy od tego, że asystentem mogła zostać każda osoba pełnoletnia, niewymagane było również żadne konkretne wykształcenie – najważniejsze były chęć i motywacja do pomocy osobom starszym. Na czym polegała taka opieka? Potrzeby każdego z uczestników były różne, chociaż posiadały punkt łączący, jakim jest potrzeba towarzystwa: w miejscu zamieszkania, wspólnie czytając czy oglądając serial, jak i poza nim – od prozaicznego wyjścia razem na zakupy czy spacer, po dotrzymanie towarzystwa w kościele, muzeum bądź w kinie. Oprócz tego asystent mógł pomóc przy załatwianiu spraw urzędowych, dojazdach na różne spotkania, wizyty. W zakresie obowiązków asystenta nie leżało natomiast podawanie leków, sprzątanie i szeroko pojęta opieka medyczna.
Dlaczego program był potrzebny?
Obserwujemy niż demograficzny, w naszym społeczeństwie przybywa seniorów, co za tym idzie – potrzebnych jest więcej programów, które umożliwią wsparcie osób starszych. Owszem, potrzeba kontaktu z innymi może być spełniona poprzez uczestnictwo w aktywnościach organizowanych przez chociażby Domy Dziennego Pobytu, takie placówki jednak nie są w stanie odpowiedzieć na wymagania każdego. Czasem samo wyjście z domu utrudnione jest przez wiele czynników, takich jak gorsze samopoczucie psychiczne bądź fizyczne, czy bariery architektoniczne niemożliwe do pokonania w pojedynkę. Projekt dawał również możliwość odciążenia prawnego opiekuna lub rodziny, która nie zawsze może fizycznie być i asystować seniorowi i jednocześnie oferował komfort, że uczestnik znajdzie się pod dobrą opieką.
Coś się kończy, coś zaczyna…
“[Beneficjenci programu] to są ludzie często bardzo wykształceni i myślę, że przebywając z nimi czy rozmawiając dowiedziałam się naprawdę dużo. (…) Mają w sobie tyle mądrości życiowej, że czasami jak z nimi rozmawiam, to zastanawiam się, kto dla kogo jest asystentem?” – tak właśnie koordynatorka projektu wspomina swoich podopiecznych.
Towarzyszenie osobie z ogromnym zapasem doświadczenia i wiedzy jest niezwykłą lekcją, program natomiast stworzył taką możliwość i bez dwóch zdań pomógł chociaż trochę zmniejszyć dystans międzypokoleniowy. I chociaż fundacja Internationaler Bund Polska zakończyła realizację tego projektu, ruszyła z nowym pomysłem, by aktywizować seniorów. W to lato (2023) ukazała się pierwsza edycja projektu PospacerujMY Razem! Celem akcji jest zachęcenie osób 80+ do aktywności fizycznej w formie spaceru w miłym towarzystwie wolontariusza bądź wolontariuszki. Jako że ciepłe dni opuściły nas na dobre, a parkowe trasy stały się bardziej wymagające, projekt przybierze nieco inne oblicze…