Dlaczego niektórym tak trudno przekonać się do feminatywów? Skąd wzięły się nierówności płci w polszczyźnie? Jak możemy wpływać na nasz codzienny język aby stał się bardziej inkluzywny?
To tylko część pytań, które zostały postawione podczas debaty, która odbyła się 7 marca w krakowskim teatrze Łaźnia Nowa. O godzinie 18, zarówno stacjonarnie jak i online mogliśmy posłuchać prelekcji kilku znakomitych gościń. Wśród nich znalazły się wykładowczynie uniwersytetów w Lublinie oraz w Poznaniu: prof. dr hab. Jolanta Szpyra-Kozłowska oraz prof. Iwona Chmura-Rutkowska. O działaniach przeciwdziałających dyskryminacji na Uniwersytecie Jagiellońskim opowiedziała socjolożka Aleksandra Migalska, specjalistka w Dziale ds. Bezpieczeństwa i Równego Traktowania (Bezpieczni UJ). Ważny głos w debacie zabrała również Patrycja Chlebus-Grudzień, członkini inicjatywy Muzeum HERstorii Sztuki.
Zorganizowanie spotkania było ważne szczególnie teraz, kiedy w Polsce toczy się dyskusja dotycząca użycia feminatywów. Temat został podjęty przez gościnie i omówiony zarówno w historycznym jak i społecznym kontekście. Nie zabrakło również zmuszającej do autorefleksji rozmowy o stereotypach umacnianych przez język codzienny, między innymi powiedzenia oraz związki frazeologiczne występujące w języku polskim. Wspólnie też zastanawialiśmy się nad alternatywami dla krzywdzącego słownictwa. Dzięki przedstawionym podczas prezentacji wynikom badań mogliśmy zmierzyć się z faktem, że nierówność płci w polszczyźnie ma negatywny wpływ na dzieci i młodzież, a dyskryminacja językowa jest formą mowy nienawiści, która niesie za sobą takie same skutki jak hejt.
Nagranie ze spotkania można obejrzeć na kanale Centrum Wielokulturowego.